"Sukces jest w drodze...cel, to nagroda za przebyte kilometry!"

09:22

Błędy podczas zawierania nowych znajomości.

Błędy podczas zawierania nowych znajomości.

"Homo est animal sociale" - człowiek jest istotą towarzyską!

Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że bycie samemu, poza
 rzecz jasna aktualnym trendem modowym w naszym społeczeństwie, opartym o model "singla", nie jest 
niczym przyjemnym.

Świadomość, że wracamy z pracy do pustego 
domu i nikt, no może poza naszym psem o ile 
go posiadamy, nie wita nas szczerym uśmiechem i nie pyta "Cześć kochanie, jak Ci dziś minął dzień?", nie 
nastraja do optymizmu.

Lekarstwo? A jakże! Jest. Poznawać nowych 
ludzi, zawierać kolejne znajomości i ...



...unikać błędów, które poniżej, specjalnie "ku przestrodze" opiszę!

Postaraj się przeanalizować proces poznawania przez Ciebie nowych ludzi. Wychwyć - jeśli występują, przytoczone w dzisiejszym wpisie KARDYNALNE błędy, a zobaczysz, jak o wiele bardziej owocne będą Twoje "nowe podboje"!

Błąd 1: brak działania - jesteś pasywny w nawiązywaniu kontaktów.

Brak działania, pasywność w zawieraniu nowych znajomości, to nic innego, jak... no właśnie - NIC!
Jeśli nie szukasz. Jeśli nie starasz się poznać nowych osób. Jeśli nie wychodzisz z domu, z wyłączeniem obowiązku pójścia do pracy czy sklepu osiedlowego, to nie miej pretensji, że nikogo nie możesz poznać.
Przecież "ten facet" lub "ta kobieta", nie mają bladego pojęcia, że jesteś "singlem" i raczej ciężko oczekiwać, iż "wymarzony" partner zapuka do Twoich drzwi, bez kompletnie najmniejszego udziału z Twojej strony!
Dlatego działaj! 
W dobie wszechobecnego internetu, poznawania nowych ludzi stało się tak proste, jak jeszcze nigdy dotąd. Dziesiątki portali randkowych dysponuje narzędziami, dzięki którym nie tylko masz szansę poznać kogoś nowego, ale masz też świadomość, że specjalnie dobrane algorytmy przypasowania, same znajdą i zaproponują Ci osobę odpowiednią do Twoich potrzeb i zgodną z oczekiwaniami.
Tobie pozostaje wybór: 
- prowadzić "never ending story" z prawie anonimową osobą po drugiej stronie komputera, w efekcie czego oślepniesz lub nabawisz się zwyrodnień kręgosłupa szyjnego 
albo
- po wymianie kilku wiadomości, zdecydować się na spotkanie w realnym świecie!

JAK ZAWSZE W ŻYCIU - WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE!

Błąd 2: autoreklama. Stań się swoim własnym marketingowcem!

Niestety żyjemy w świecie, który mimo tysięcy wypracowanych na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat udogodnień, wyznacza nam również coraz wyższe wymagania w wielu aspektach życia. Nie wystarczy już jak dawniej ubrać się "odpowiednio do sytuacji" i zachowywać przyzwoicie, aby odnieść sukces. 
Jeśli prowadziłbyś firmę, której zadaniem było by opracowanie strategii marketingowej nowego produktu, to z pewnością użył byś wszelkich dostępnych zasobów zewnętrznych i wewnętrznych, aby skutecznie zrealizować to zadanie. Czekałaby na Ciebie nagroda za dobrze wykonaną pracę w postaci sowitego honorarium od producenta. 
Dlaczego zatem, w taki sam sposób nie chcesz "sprzedać" siebie, idąc w zamian za to na tzw. "łatwiznę"? Brutalna prawda jest taka, że jesteś również "produktem", który ma się z powodzeniem sprzedawać. I albo zaczniesz to robić, albo zostaniesz "wycofany" z oferty, gdyż rynek XXI wieku, również na tej płaszczyźnie jest nieubłagany!

Pomyśl przez chwilę co możesz zrobić lepiej w relacjach międzyludzkich zwłaszcza tych zupełnie nowych, które masz zamiar zacząć? Czym zaskoczysz osobę, z którą umówiłeś się właśnie na spotkanie? Pójdziecie do kina, czy raczej zaproponujesz skok na bungee? Może ten przykład jest nieco zbyt jaskrawy, ale chodzi o to, abyś zrozumiał kontekst!

Błąd 3: człowiek, to nie bielizna. Szuflady nie są dla niego!

Szufladkowanie ludzi, to problem, który bardzo często wpływa na potencjalnie dobrze rokujące znajomości. 

Kiedy spotykasz nową osobę, zwracasz uwagę w 1 kolejności na wygląd, a następnie na sposób poruszania się i styl mowy. Oczywiście ma to kolosalne znaczenie, gdyż ludzie "kupują" bardzo często oczami (patrz "Błąd 2"!). Niemniej, kiedy już pierwszy efekt WOW! (lub przeciwny...) minie i zaczniecie konwersacje, w Twojej głowie zaczynają się błąkać niestrudzenie myśli - pryzmaty, dzięki którym, a w zasadzie przez które, usilnie starasz się przypisać daną osobę do konkretnej kategorii.

Co powiesz o mężczyźnie, który mknie ulicami Twojego miasta w nowym, lśniącym ferrari koloru czerwonego? Że to zamożny człowiek, prawda? Ok. A ja zadam Ci pytanie skąd to wiesz, skoro kompletnie go nie znasz?! Bo ma luksusowe auto? To ma być bezpośrednim wyznacznikiem jego wartości? A może pożyczył je od kolegi - Prezesa prężnie rozwijającej się spółki giełdowej, aby zrobić dobre pierwsze wrażenie (umie się dobrze sprzedać - nic poza tym!). Możliwe też, że wziął je na raty w towarzystwie leasingowym. Teraz, kiedy obroty jego firmy znacząco spadły, zastanawia się właśnie w jaki sposób terminowo dokonywać spłaty zobowiązania, aby nie stracić auta, które tak bardzo wyróżnia go z tłumu! To właśnie jest szufladkowanie!

Domyślam się, że sam nie chciałbyś, aby ktokolwiek, kto Cię nie zna, segregował Cię według jakiegoś wzorca czy schematu, prawda? Dlaczego więc Ty sam to robisz? Jak wiele możesz stracić, nie próbując poznać kogoś lepiej, sugerując się tym "schematem wartościowania", który podsuwa Ci Twoja świadomość? Uwierz mi, że bardzo możesz się pomylić!

Działaj. Skutecznie się sprzedawaj i nie szufladkuj (i rzecz jasna nie pozwól, aby Ciebie szufladkowano). Tylko 3 kroki, które musisz pokonać, aby zobaczyć, jak ciekawe może być życie i jakim frapującym wyzwaniem może stać się poznawanie nowych ludzi i odkrywanie ich prawdziwych wartości. Ostatni krok może być najbardziej trudny, bowiem coraz więcej z nas wie, że również w Polsce XXI wieku należy się umiejętnie sprzedać, ale jeśli zadbasz o czas, to możesz być pewien, że w którymś momencie odkryjesz wszystkie karty! A jeśli nie wszystkie, to chociaż ilość wystarczającą do oceny faktycznych planów danej osoby i tego kim jest.

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego nawiązywania nowych relacji! 

Pamiętaj, że są one jednym z sześciu, najważniejszych obszarów w Twoim życiu, o którym nie możesz zapomnieć.

05:25

Finanse osobiste - programy partnerskie.

Finanse osobiste - programy partnerskie.

Witam Was w kolejnej odsłonie wpisów 
z cyklu "Finanse Osobiste", w których 
przedstawiam rzetelne, uczciwe i przede 
wszystkim całkowicie realne możliwości 
i sposoby na zarabianie pieniędzy dzięki 
korzystaniu z internetu.

Zdaje sobie sprawę z faktu, że jesteście 
dzisiaj dosłownie "bombardowani" różnego 
rodzaju FANTASTYCZNYMI ofertami, 
min. w mediach społecznościowych, 
które obiecują Wam niebotyczne zyski 
i sugerują, że bez żadnego wkładu pracy 
będziecie generować z "reklamowanych" 
źródeł dochody w perspektywie długofalowej.



Pozwólcie, że nie będę się do tego odnosić w żaden sposób. 

Mam za sobą 12 lat doświadczenia w branży finansowej i wiem doskonale, że tego typu rozwiązania są iluzoryczne i nie dają żadnych możliwości na długookresowe uzyskiwanie dochodów z działalności w sieci. Niestety najczęściej są to programy i systemy oparte na modelu "piramidy finansowej" a jedynymi osobami, które zyskują prawdziwe pieniądze na ich działaniu są ... administratorzy / właściciele, którzy zmieniają nazwę programu co miesiąc lub dwa, znikając jednocześnie z pieniędzmi pochodzącymi z depozytów.

Dlatego rozwiązania, które proponuję Tobie na moim blogu, charakteryzują się kilkoma cechami:

- nie zrobią z Ciebie "milionera"

- nie zagwarantują Ci iluzorycznych, ponadprzeciętnych zysków

- będą wymagać od Ciebie trochę czasu i ... cierpliwości

- dadzą Ci możliwość zasilenia domowego budżetu kwotami od 200 do nawet 1.000 złotych miesięcznie

- są w pełni bezpieczne i nie wymagają żadnych wkładów finansowych

To chyba wystarczająco dużo, aby przekonać Cię do spróbowania swoich sił w programach partnerskich. Możesz również połączyć narzędzia i możliwości, które opisuję Ci w bloku tematycznym "Finanse Osobiste" , tworząc w ten sposób naprawdę stabilny system generowania dochodów pasywnych.

Programów partnerskich jest w sieci dziesiątki! Warto zadać sobie nieco trudu, aby przystępować tylko do tych, które dają możliwość realnego zarobku na określonym - najlepiej jak najwyższym poziomie prowizyjnym.

Sam również, mimo uzyskiwania dochodów z działalności coachingowej, korzystam z programów partnerskich. Dzięki temu - w chwili obecnej praktycznie bez żadnego nakładu pracy z mojej strony, generuję comiesięczny, stały dochód w wysokości 2.000 złotych. Ponieważ jest to kwota wyższa niż aktualnie obowiązująca "najniższa krajowa" uważam, że to całkiem dobry wynik!

Dziś chcę Ci przedstawić pokrótce program, do którego również i Ja należę, a który wydaje się być jednym z bardziej sensownych, ze względu na:

1. nawet 40% prowizji dla partnera od dokonanych za jego pośrednictwem zakupów!

2. znane marki, testowane przez również znane osoby (min. celebrytki, znane blogerki, etc.)

3. świetne materiały promocyjne

A ponadto, zapisując się do programu można liczyć na pełne wsparcie techniczne.

Promocji i sprzedaży możesz dokonywać na wielu kanałach:

- zamieszczając linki partnerskie w mediach społecznościowych

- zamieszczając linki bezpośrednio do produktów w podpisie Twojej poczty elektronicznej

- zamieszczając kreacje w formie np. banerów na swojej stronie www czy blogu...

... możliwości jest sporo.

Jeśli chciałbyś poznać więcej programów partnerskich oraz mechanizmów i narzędzi do budowania i generowania źródeł dochodów pasywnych, zapraszam Cię do zapoznania się z treścią mojego 
e-book"a "Dochód Pasywny".

E-book możesz kupić TUTAJ.


Na koniec rzecz jasna zapraszam Cię do zarejestrowania się w omawianym w dzisiejszym wpisie programie partnerskim - kliknij poniższy link i zdecyduj!

PROGRAM PARTNERSKI 40% PROWIZJI!


A przy okazji zarabiania pieniędzy, zachęcam Cię również do zapoznania się z treścią wpisu na blogu Moniki Skrobol, który w fantastyczny sposób pokazuje "szaleństwo" spełniania marzeń!


Wpis przeczytasz, klikając w poniższy link:

Jak to ugryźć...


Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wielu sukcesów!
Copyright © 2016 Twój Osobisty Trener Sukcesu! , Blogger