"Sukces jest w drodze...cel, to nagroda za przebyte kilometry!"

04:22

Jak poradzić sobie z rozstaniem...


"Pamiętasz? Mieliśmy przetrwać wszystko...". 

Czy słyszałeś kiedyś takie zdanie od ukochanej osoby?
Jeśli tak, to pewnie masz już za sobą rozstanie.
Być może nie jedno...

Kiedy dwoje ludzie stwierdza, że nie mogą
lub nie chcą dłużej ze sobą być, zawsze
wiąże się to z ogromem emocji.
Najczęściej tych negatywnych.
Przecież właśnie skończył się jakiś etap w Waszym życiu.

Bez względu na fakt, czy rozstajesz się z własnej
inicjatywy, czy też w wyniku działań partnera / partnerki,
zawsze wywołuje to określony stan w obydwu umysłach.
I sercach...
Na rozstaniu tracą obie strony i - zazwyczaj
obie również mają w nim swój zawiniony udział,
czy to przez czyny i zachowania, czy to przez zaniechanie.

Niestety życie po rozstaniu w 90% przypadków nie jest łatwe. W sposób drastyczny zostaje naruszana nie tylko integralność emocjonalna, ale również życiowy porządek. Strefa komfortu obejmująca obszar uczuć praktycznie przestaje istnieć...

Czy można skutecznie poradzić sobie z traumą po wydarzeniach, które spowodowały, że od dziś jesteś sam / sama? Czy można "normalnie" żyć, nie skazując się na emocjonalną banicję? Czy istnieje szansa na to, że układanka znowu zacznie przypominać spójny obraz i nie będzie już tylko stertą przypadkowo porozrzucanych puzzli?

Przyczyny rozstania...

Jest ich wiele i często stanowią indywidualną sprawę obojga partnerów. To niezmiernie delikatna materia, na którą składać się może niezliczona ilość czynników tak zewnętrznych, jak i istniejących lub powstających wewnątrz układu zawartego pomiędzy dwojgiem ludzi.
Istnieje jednak kilka przyczyn, które można wymienić jako najczęstsze powody rozstania i należą do nich:

- brak dopasowania (inne charaktery, odmienne zainteresowania, całkowicie różne życiowe priorytety, etc.)

- zdrada: psychiczna (emocjonalna) i fizyczna (seksualna)

- tzw. "zmęczenie materiału" czyli przemijająca lub całkowicie już nieistniejąca fascynacja partnerem / partnerką

- "wygaszone" uczucie - istnienie związku opiera się wyłącznie na przyzwyczajeniu (strefa komfortu)

- toksyczny związek ( więcej na temat niezdrowej relacji przeczytasz w TYM wpisie)

Bez względu na to, z jakiego powodu dochodzi do rozstania, prawie zawsze jest tak, iż jest to wynikiem DECYZJI ( o istocie procesu podejmowania decyzji możesz przeczytać TUTAJ) jednej ze stron, której konsekwencje są rzecz jasna odczuwalna dla obojgu partnerów. 

Czy będąc tym "pokrzywdzonym" można poradzić sobie z uczuciem opuszczenia, żalu i całkowitego zachwiania posad swojego życia?

Istnieją dwie drogi. Sam wybierz, którą pójdziesz dalej...

Droga pierwsza - załamanie.

Niestety najczęściej wybierana przez osoby, których partner / partnerka zdecydowały się na odejście. 
Praktycznie z dnia na dzień zostajemy sami. Wszystko, co do tej pory liczyło się w Naszym życiu, co było nam drogie i o co najlepiej jak potrafiliśmy chcieliśmy dbać, jest już ulotną przeszłością. Nawet jeśli pomiędzy Wami nie układało się od dłuższego czasu. Nawet wtedy, kiedy Ty sam / sama nie raz myślałeś / aś o rozejściu, to jednak zawsze chciałeś dalej budować... Mimo przeciwności losu. Mimo niedoskonałości partnera czy partnerki wiedziałeś, że ludzie nie są idealni. Mogą dążyć do ideału w różnych aspektach swojego życia, jednak zawsze będą skazani na popełnianie błędów czy przeżywanie porażek. To część naszej życiowej drogi i zwyczajnie nie da się tego uniknąć.
Być może było tak, że byłeś wielokrotnie zdradzany / wielokrotnie zdradzana. Być może wiele razy wybaczyłeś / wybaczyłaś. Być może nie do końca potrafiłeś / potrafiłaś okazać uczucia, ale przecież to wcale nie oznacza, że nie kochałeś / nie kochałaś! Każde Twoje działanie było podyktowane dobrem partnera i podejmowane przez pryzmat szczęścia w Waszym związku. Częstokroć kosztem Ciebie i Twoich potrzeb. Dlaczego zatem los tak okrutnie z Ciebie zadrwił?

Co masz dalej robić?! Żal, morze wylanych łez, natrętny głos w Twojej głowie pyta nieustannie "dlaczego ja?"... Dalsze życie staje się koszmarem. Nie chce Ci się wstać z łóżka. Niechętnie idziesz do pracy, bo wiesz, że musisz, ale zaraz po jej zakończeniu wracasz do domu - do pustych czterech ścian, gdzie kontemplujesz w samotności krzywdę, którą Ci wyrządzono.

Po takim ciosie od życia podnosisz się miesiącami... wiele czasu upłynie na bezproduktywnym rozpamiętywaniu przeszłości i życiu iluzją, że być może wszystko jest jeszcze do naprawienia.

Droga druga - akceptacja przez odrzucenie emocji.

Zdecydowanie rzadziej wybierana w sposób świadomy. Trudniejsza, gdyż wymagająca dosyć dużych pokładów pewności siebie.

( Jeśli odczuwasz, że masz problemy z pewnością siebie, zapraszam Cię gorąco do zapoznania się z krótką prezentacją kursu video, pt.:" Poznaj 5 strategii budowania pewności siebie", który znajdziesz po kliknięciu TUTAJ!).

Na czym polega akceptacja poprzez odrzucenie emocji?

Polega na świadomym wyborze, które emocje dopuszczasz do siebie oraz na ich selekcji!

Pomyśl co by się stało, gdybyś pogodził / pogodziła się z zaistniałą sytuacją. Co by się w Twoim życiu po rozstaniu z partnerem / partnerką wydarzyło, gdybyś stwierdził / stwierdziła, że nie będziesz odczuwać winy. Że nie pozwolisz na to, aby żal trawił płomieniem Twoje serce. Że Twój umysł musi pozostać "wolny" i otwarty na to, co będzie, zamiast tonąć w odmętach iluzji z przeszłości.

Jesteś wartościowym człowiekiem! Oczywiście rozstanie, to ewidentna strata dla każdej ze stron, ale to Ty jesteś w lepszej sytuacji! Nie powalasz na to, aby przygnębienie wyryło w Twojej głowie szary obraz świata i żyjesz pełnią życia mimo, że już teraz sam / sama w sensie emocjonalnym.

Nie obwiniasz partnera / partnerki. Uwalniasz się całkowicie od swojej winy. Rozumiesz, że to, co się wydarzyło to przeszłość i nie warto żyć złudzeniami. Nie warto trwonić energii na wieczne obwinianie lub doszukiwanie się winy we własnych działaniach bądź zaniechaniach. 

Zapamiętaj jedną, niezmiernie ważną rzecz:

To, w jaki sposób reagujesz na zdarzenia i ludzi, okoliczności i sytuacje oraz słowa, decyduje o tym, w jaki sposób będziesz się czuć!

Jeżeli w tym momencie podejmiesz decyzję, że nie pozwolisz sobie na destruktywne odczucia i wyniszczające Cię od wewnątrz negatywne emocje, to zauważysz, że spojrzysz na aspekt Twojego poprzedniego - minionego już życia z byłym partnerem / partnerką w zupełnie odmienny sposób! Będzie to tak dziwne odczucie, tak różne od przykrego i zdecydowanie nadużywanego przez większość ludzi w podobnej co Ty sytuacji standardu zachowania, że dosłownie w jednej chwili stwierdzisz :" Jestem od tego wolny / wolna!".

Sam / sama decydujesz jak się będziesz czuć! Nikt nie może narzucić Ci negatywnych emocji bez Twojej świadomej zgody!

Uważaj na "kotwice"!

Spokojnie 😄 Nie pomyliłem się! Kotwice to swego rodzaju znaczniki mentalne, z którymi w sposób naturalny i całkowicie poza naszą świadomością łączymy pewne zdarzenia w naszym życiu - tak pozytywne, jak i negatywne.

Przykłady "kotwic":

- przedmioty, z którymi łączymy określone emocje

- miejsca, z którymi kojarzymy określone emocje

- zdarzenia, które wywołują w nas określone emocje

- inne, np. obrazy, muzyka, zapachy, które wzbudzają w nas określone emocje

Kotwice mają potężny wpływ na to, jak skutecznie poradzisz sobie z rozstaniem. Wiesz doskonale, że jeden przedmiot, który pozostał w Twoim otoczeniu po byłym partnerze / partnerce może wywołać szereg obrazów, które podsunie Ci podświadomość. Obrazów, przeżyć i emocji zarówno tych pięknych i wspaniałych, jak i przygnębiających i frustrujących.

Dlatego tak ważne jest, aby po rozstaniu fizycznie pozbyć się wszelkich przedmiotów, które będą przypominać Ci przeszłość. Nie chodzi o to, aby je wyrzucić bezpowrotnie. Ważne jest jednak, żeby nie "towarzyszyły" Tobie na początku drogi tuż po rozstaniu i nie zniewalały Twojego umysłu! Kiedy minie pewien czas i będziesz gotowy / gotowa świadomie zmierzyć się z przeszłością, możesz spokojnie wyjąć je z kartonu i ułożyć na swoim biurku. Oczywiście w przypadku, kiedy nadal będziesz odczuwać taką potrzebę...

Na koniec tego wpisu SPECJALNA oferta dla kobiet, które po rozstaniu chcą być życiowo niezależne (jeśli czytasz ten tekst, ale rozstanie Cię nie dotyczy również zapraszam - to bardzo wartościowe!).

1. "Kobieta niezależna" - spotkanie szkoleniowe we Wrocławiu. 23.04.2017 roku. Po szczegóły kliknij TUTAJ!

2. "Kobieta niezależna" - spotkanie szkoleniowe w Warszawie. 28.05.2017 roku. Po szczegóły kliknij TUTAJ!

Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam do komentarzy! Życzę powodzenia w świadomym kreowaniu swojego życia!

Pozdrawiam

Tomasz Ksobiak

Life Coaching | Motywacja

4 komentarze:

  1. na szczescie nigdy nie mialam takiej sytuacji. Mysle, ze post moze sie przydac niektorym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć:) Dziękuję za komentarz. Życzę, aby "taka" sytuacja nigdy nie stała się Twoim udziałem:) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Podeślę tekst siostrze :) Ona po rozstaniu była kłębkiem nerwów, przestała normalnie funkcjonować, nic nie wychodziło jej w pracy ani na Uczelni. Namówię ją na szkolenie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W rozstaniach najważniejsze jest zrozumieć i świadomie podjąć decyzję, co dalej ze sobą zrobić i w jaki sposób:) To klucz, który wiele ułatwia. Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń

Copyright © 2016 Twój Osobisty Trener Sukcesu! , Blogger